Mieszani ulubieńcy lutego!

14:08 Unknown 12 Comments

Cześć!

Jak widzicie po tytule i jak wspomniałam na porannych Snapach, postanowiłam napisać post o mieszanych ulubieńcach. :)
Korzystając z wolnego dnia ( i tego, że rozkłada mnie choroba..) mogę bezkarnie wygrzewać się pod kocem i stworzyć dla Was coś ciekawego.
Jakiś czas temu na blogu pojawił się post o typowo kosmetycznych perełkach, a dzisiaj wszystko pomieszam. Będzie trochę jedzenia, trochę kosmetyków i jedna książka.




















Zacznę od lokówki BaByliss. Ostatnio naszło mnie na robienie loków. Gdy pierwszy raz zrobiłam sombre to dzień w dzień kręciłam włosy, ponieważ taki efekt podobał mi się najbardziej. Moja ''mania'' minęła i jakiś czas temu znowu wyciągnęłam lokówkę z szuflady i męczę włosy. :)
Lubię grube loki, więc jeśli również chcecie uzyskać taki efekt to polecam Wam szerokie/grube lokówki. Nie wiem jaki to jest model, bo nie mam już opakowania od niej, ale wiem, że ma ona 32 mm. :)




















Primer i tusz do rzęs - BENEFIT. Ten duet z pewnością znacie, bo ''męczyłam'' Was konkursem i zdjęciami. :) Moje pierwsze wrażenie było mieszane, wydaję mi się, że nałożyłam na rzęsy za dużo produktu. Po kolejnym podejściu byłam zakochana! Najpierw nakładamy primer, który delikatnie farbuje nam włoski, a później dokładamy tusz, który przepięknie pogrubia i wydłuża rzęsy. Na tą chwilę, mogę powiedzieć, że nie miałam lepszego tuszu do rzęs. Ten duet pobił mój ukochany tusz z Loreala. No cóż. :)




















Cudeńko z Astora - kolor 003. Przez prawie 4 lata używałam tylko i wyłącznie bronzera z H&M. Był dla mnie najlepszy, idealny kolor dla mojej cery. Ostatnio niestety spadł mi na podłogę i możecie domyślić się, co się z nim stało.. Zero szans na uratowanie. A więc musiałam przeprosić bronzer z Astora. Lubię go i możecie zobaczyć jak namiętnie go używam, widać już denko. :)
Trzeba być ostrożnym z tym produktem, ponieważ obok jest dodany róż. Połączenie obydwu produktów daje naprawdę MOCNY efekt, więc trzeba uważać.




















A skoro jesteśmy przy kosmetykach to pokażę Wam jeszcze podkład, który jest warty uwagi. :)
Niedawno wstawiłam jego zdjęcie na IG, sporo z Was pisało, że nacie go i naprawdę lubicie.
I ja również go lubię! Świetna konsystencja ( nie jest lejący), idealne krycie jak na moją cerę i niska cena. Wzięłam go z ciekawości i na pewno do niego wrócę. :)




















A teraz... JEDZENIE! :) Jak zauważyłyście na moim Snapie i IG ten sos bardzo często gości w mojej kuchni. W Biedronce są teraz jakieś azjatyckie/indysjkie itp. produkty, naprawdę jest w czym wybierać. Generalnie nigdy nie kupuję gotowych sosów, zawsze robię sama. Ten wzięliśmy wraz z moich chłopakiem z ciekawości i przepadliśmy. Są przepyszne! Dostępne są chyba 3 rodzaje, 3 różne smaki. Kupiliśmy każdy z nich i naprawdę żaden nas nie zawiódł. Ostatnio będąc w Biedronce znowu zrobiliśmy zapas, ponieważ były nadal w sprzedaży. Jeśli jeszcze nie próbowaliście to polecam! Kosztują tylko 5zł. Idealnie pasują do krewetek i kurczaka.




















Mój ulubiony sos Sweet Chilli. Dodaję go tonami do tostów, kanapek, jajek czy nawet do obiadu. Lubię takie smaki. Nie wiem czy jest dostępny w Polsce, może wiecie? Jeśli tak to dajcie znać, chętnie zaopatrzę się w większą ilość. :)




















Przeskakujemy w zupełnie inną tematykę. Zegarek DW. Dostałam go w ramach współpracy i jestem zauroczona. Delikatny, z pięknymi kolorami, idealnie wpasował się na mój nadgarstek. :)
Jeśli jesteście zainteresowani to na hasło ''xmadeleine'' mam dla Was rabat 15% na zegarki DW. :)




















Woski z Yankee Candle. Oooo tak, to z pewnością nie tylko ulubieniec lutego, ale i pozostałych miesięcy, Mam kilka swoich ulubionych wosków i przeważnie kupuje je cały czas, nie szukając niczego innego. Ostatnio w moje ręce wpadł ten jeden i przepadłam, znowu. :) Zapach jest przepiękny, delikatny. Dziś go rozpalę i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.




















I ostatnia już rzecz.
''Dziewczyna z pociągu'' czytaliście? Ta książka była po prostu wszędzie. Dostałam ją na Święta i przeczytałam w 2 wieczory. Na początku strasznie mi się ciągnęła, odkładam ją i brałam ponownie. Dopiero w połowie akcja zaczęła się rozwijać i przeczytałam ją jednym tchem, z ciekawości.
Jest fajna, w sam raz na zimny wieczór z kubkiem herbaty. Więcej Wam nie będę zdradzać.. :)

Dajcie znać czy znacie, którąś z polecanych przeze mnie rzeczy i co o nich myślicie!
Ściskam! :)

12 komentarzy:

  1. "Dziewczyna z pociągu" jest mega, mam , czytałam i jestem nią zachwycona.
    Co do samego postu, świetny pomysł z ulubieńcami, sama mam zamiar również robić takie posty na swoim blogu :) no i oczywiście wosk Yankee jest równie świetny, miałam ten zapach i go bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się skusze na ten podkład, bo tyle o nim dobrego czytałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Również przeczytałam książkę szybko, i tak jak tobie na początku mi się ciągnęła, lecz jednak dałam jej szanse :) Bardzo mnie kuszą te woski z yankee mam w planach kupić jak najszybciej :)
    Pozdrawiam i obserwuję:)

    http://czaswobiektywie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile czasu chodowałaś włosy? Masz naturalnie proste?;) a ulubieńcy lutego super!

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem =po raz pierwszy u Ciebie na blogu i bardzo mi się tu podoba! :)
    bardzo ciekawy i przydatny post. a ten zegarek jest po prostu cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyno, popracuj nad gramatyką, stylistyką i interpunkcją. Napisałaś, że studiujesz Dziennikarstwo, a tam zwraca się na takie szczegóły uwagę. Przez to większości Twoich postów po prostu się czytać nie da...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie czytaj. :)
      A skoro myślisz, że dziennikarstwo to gramatyka i inne pierdoły to... (y) :)

      Usuń
  7. "skarpetki na nóżki".. a na co kur*wa innego ? Magda no litości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahahahah :) Tak, człowieczku. I nie ''na nóżki'' tylko skarpetki ''NANUSHKI'' , nazwa firmy. Sprawdź na przyszłość o czym mówię, bo nie wyszło. LITOŚCI ANONIMKU.

      Usuń
  8. Ten Yankee musi pachnieć obłędnie <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, po przypadkowym odwiedzeniu Twojego profilu pozwoliłam również zajrzeć na bloga! Zainteresowało mnie, że nie koniecznie drogie tylko jest dobre tańsze kosmetyki również nas zadawalają! 😊 Super opisujesz i mega mi się tu podoba! Będę tutaj zaglądać częściej! 😍 Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń